sobota, 5 stycznia 2019

Urządzamy witaminowe przyjęcie z Kicią Kocią.


Dzisiaj od samego rana towarzyszy nam Kicia Kocia, wspólnie urządzamy witaminowe przyjęcie. My aktualnie jesteśmy po długiej terapii antybiotykowej. Antoś musi wrócić do formy, więc wzmacniamy odporność. Wróciliśmy do domu i jemy dużo warzyw i owoców. Bierzemy też oczywiście priobiotyki, ale razem z Kicią Kocią zrobiliśmy dzisiaj też zielony sok warzywno-owocowy, który Antoś bardzo lubi nie tylko "siam" wyciskać, ale też ze smakiem pić.

Dlatego pokazuje dzisiaj kolejną, nową książeczka z serii o sympatycznej Kici Koci, która jak zawsze uczy czegoś mądrego. Ta część opowiada dzieciom o zdrowym odżywianiu. Kotka wraz z przyjaciółmi przekonuje dzieci, że należy jeść dużo warzyw i owoców, bo mają dużo witamin i mogą równie dobrze smakować jak słodycze. Tym razem Kicię Kocię odwiedził Pacek i razem grają w domino. Przy tej zabawie przyjaciele jedzą bardzo dużo słodyczy. Kotka przynosi z kuchni cukierki, doskonale wie, w których szafkach są schowane (skąd ja to znam?) a Pacek wyciąga dużą paczkę kolorowych żelków, które przynisół ze sobą. 

O zgrozo, chyba wszystkie dzieci uwielbiają zajadać się słodyczami. Nie napiszę, że mój syn nie je w ogóle słodyczy, ale raczej uważamy, żeby nie jadł jakiś "świństw". Po pierwsze staramy się jeść dużo warzyw i owoców. Po drugie unikamy cukru czy to w potrawach, czy w napojach. Antoś nie pije gotowych słodzonych napojów (soków z kartonu, herbatek i innych gazowanych drinków). Pijemy dużo świeżo wyciskanych soków, do których dolewam trochę wody. Lubi kakao i czekoladę. Jeśli pije kakao lub ciepłe mleko to dosładzamy je miodem albo syropem z agawy. Natomiast jeśli kupuję czekoladę, to staram się wybierać tą prawdziwą gorzką, czyli taką z dużą zawartością kakao (co najmniej 70%). Ciast, ciasteczek raczej nie kupuję, bo takich "kupnych" sama nie toleruję, ale za to często piękę w domu ciasteczka i ciasta dla Antosia, w których nie dodaję cukru tylko jego zamienniki. Często wspólnie robimy jakieś zdrowe przekąski: daktylowe batoniki, granolę, owsianki z owocami, którymi zajadamy się razem. Antek je dużo suszonych owoców i orzechów. Jako słodkie przekąski lubi też zjeść kanapkę z  masłem orzechowym z prażonych orzechów lub domowej nutelli z kakao i awokado (oba smarowidła robię sama). Jak nie ma sezonu na świeże owoce, które Antek lubi (np.maliny, truskawki) to kupuje te liofilizowane lub suszone, które dostępne są w opakowaniach lub na wagę. Tylko trzeba uważać na te "dosładzane", bo kiedyś kupiłam żurawinę suszoną w torebce i zastanawiałam się dlaczego Antek zajadał się nią w hurtowych ilościach?!Jak spojrzałam na skład to aż się przeraziłam. Niby taka zdrowa przekąska, a było w niej tyle cukru, że aż strach. Czytam etykiety i staram się wybierać produkty z dobrym i krótkim składem. Poza tym smaku żelków, lizaków czy chipsów Antek "jeszcze" nie zna, więc mamy z tym mamy spokój. 

Chciałam tylko napisać, że ze słodyczami u dzieci trzeba uważać, żeby nie jadły ich za dużo, a rozpisałam się o naszych nawykach żywieniowych. Myślę, że po prostu ze słodkościami, tak jak ze wszystkim trzeba zachować zdrowy umiar. Wracając do recenzji kolejnej książeczki o Kici Koci, chciałam napisać, że Anita Głowińska znowu porusza znowu ciekawy temat, który u dzieci.  publikacji dzieciom można mądrze wytłumaczyć jaki skutki niesie jedzenie słodyczy w dużych ilościach. Przecież nikt nie lubi chorować. A Kicia Kocia i jej przyjaciel Pacek tak objedli się słodkościami,że od ich nadmiatu zrobiło im się niedobrze. Kotkę rozbolał brzuszek i chciało jej się wymiotować, a Packowi od takiej ilości cukru zrobiła się duża dziura w zębie i musiał iść do dentysty. Następnego dnia, kiedy się spotykają, dobrze wiedzą, że ze słodyczami nie można przesadzać, bo w nadmiarze powodują same złe dolegliwości. Kotka wpada na pomysł, aby urządzić "witaminowe przyjęcie" dla swoich przyjaciół: Packa, Adelki i Julianka. Kicia Kocia razem z rodziacami przygotowuje dużo zdrowych przekąsek na bazie warzyw i owoców, które zawierają dużo witamin. Dzieci siadają do stołu i zachwycają się nad smakiem zdrowych potraw, które są nie tylko są bardzo kolorowe, ale i pyszne.
O innych książeczkach z serii o Kici Koci pisałam tutaj i tutaj.




Postscriptum
Nie muszę przypominać, że my należymy do "teamu Kici Koci" i jesteśmy jej fanami.




Karta katalogowa (jak w bibliotece)
Tytuł: Kicia Kocia i witaminowe przyjęcie
Tekst i ilustracje: Anita Głowińska
Wydawnictwo: Media Rodzina
Rok wydania: 2017
Kategoria wiekowa: 2+
Uwagi: Miękka oprawa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najczęściej czytane