Znacie słonia w kratkę, tego ulubieńca dzieci na całym świecie?
My dopiero niedawno poznaliśmy tego "kolorowego" słonia, który na tle szarego stada nie tylko wyróżnia się swoim wyglądem, ale również wesołym usposobieniem.
Wpada na pomysł, aby natrzeć się od stóp do głowy sokiem z jagód. Jednak kiedy zaczyna padać deszcz kolorowa kratka na jego ciele ponownie się pojawia. Wszyscy są rozbawieni do łez, bo jak się okazuje, żaden ze słoni nie miał problemu z jego wyglądem. Wszyscy lubia Elmera takim jakim jest, bez względu na jego kolor skóry. Lubią się z nim bawić, bo jest dowcipny, wesoły i przynosi wiele radości innym. Nas czytelników również potrafi rozbawić.
My mamy dwie książki z serii o wesołym słoniu i obie zdobyły nasze seria. Tą pierwszą, od której według mnie warto zacząć jest "Mein erster Elmar" - najnowsze niemieckie wydanie, opublikowane w twardej oprawie w kształcie słonia, bardzo przypadło do gustu mojemu synowi, że każde mi ją czytać kilka razy dziennie (i to po niemiecku). Sprawdziłam i w Polsce ta książka została wydana pod tytułem: "Elmer" przez wydawnictwo Publicat i ma tylko twardą oprawę, a w środku normalne kartki. Dla starszych dzieci jest odpowiednia, tym młodszym można byłoby polecić serię o Elmerze, która jest wydana jest na twardych kartonowych stronach (np. inne polskie opowidania z tej serii, takie jak: "Dzień Elmera","Elmer i pogoda", "Elmer i kolory").
Wydawca poleca tą serię dzieciom w wieku przedszkolnym (powyżej 3 roku życia), jednak my śmiało możemy polecić tę serię do czytania młodszym dzieciom. Krótkie, napisane prostym językiem opowiadania (bo w tych książeczkach tekstu jest naprawdę nie ma za wiele) nas cały czas zachwycają. A te kolorowe ilustracje, na których możemy zobaczyć fikuśne drzewa, rośliny, motylki bardzo przyciągają uwagę dziecka. Nic dziwnego,że wszystkie dzieci na świecie niezmiennie od wielu lat uwielbiają te książeczki o Elmerze. Świadczy o tym też fakt, że pierwsza książka Davida McKee o tym zabawnym słoniu została wydana 30 lat temu, a perypetie tego bohetera ciągle się mnożą - pojawiają się kolejne opowiadania - rodzina Elmera się rozrasta.
Nie bez przyczyny ta książka została nazwana klasyką dziecięcej
literatury i ja się pod tym podpsiuje dwoma rękami. Bo te krótkie historie mają
głębsze przesłanie. Książki o Elmerze to książki z morałem, które przekazują wiele
cennych wartości dzieciom. To opowiadania, które uczą dzieci przede wszystkim tolerancji i otwartości na świat. W pewnien sposób dotykają też problemu inności i pokazują dzieciom jak złożony jest ten świat. Przecież nie wszyscy jesteśmy tacy sami. Uczymy się akceptować innych, a sami też często na siłę próbujemy się zmieniać, dopasować do reszty, tak jak Elmer. Tylko wcale nie
jest to ani nam, ani innym potrzebne. Te historie słonia również budują u najmłodszych ważne poczucie
własnej wartości. Właśnie takie książki bardzo lubię, więc chętnie je
polecam również Wam.
Jeszcze Wam napiszę, że ta pozycja o Elmerze "Mein erster Elmar", jest dla nas idelana na teraz, bo dzięki niej ćwiczymy również naukę kolorów oraz liczenie od 1 do 10.
Postscriptum: Ale przyznam się, że kiedy po raz pierwszy wzięłam do ręki książkę o Elmerze, to miałam mieszane odczucia. Bo wszyscy się nią zachwycają i to ma być ten "światowy bestseller"?. Po kilku dniach Elmera w naszym domu i czytania jego przygód non stop mojemu dziecku, dochodzę do wniosku, że osobowość tego słonia jest równie barwna jak jego
kratka. Wiem, również że na pewno sięgniemy po następne części tej mądrej serii.
Karta katalogowa (jak w bibliotece)
Tytuł: "Mein erster Elmar"
Autor: David McKee
Wydawnictwo:Thienemann- Esslinger Verlag
Rok wydania: 2018
Kategoria wiekowa: 3+
Uwagi:Twarda oprawa
+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz